poniedziałek, 14 września 2009

Czas...

Jak ważny jest dla nas czas chyba wszyscy wiemy,
zwłaszcza gdy cierpimy na jego braki ;)
Mnie od dobrych 3 tygodni ciągle go brakuje,
ale, ale nie o tym miało być ;)
Bardzo mnie cieszy, że mimo mojej nieobecności i brakach na blogu
pamiętacie o mnie i często tutaj zaglądacie
co widać po liczniku, który ciągle gna do przodu.
Zakładając bloga w najśmielszych snach się takich wyników nie spodziewałam.
Muszę pomyśleć nad jakąś zabawą dla Was...
ale dajcie mi jeszcze troszkę czasu na realizację ;)
Jak tylko się "pozbieram" z wszelakimi sprawami dnia codziennego,
organizacją terapii mojego miśka napiszę co wymyśliłam
(nie będzie to z pewnością nic nowego ;) )


Ostatni weekend spędziłam na festynie.
Z racji zaangażowania się w sprawy szkolne wystąpiłam tam
wraz z koleżanką jako reprezentacja rodziców naszej szkoły :)
Poniżej fotki naszego stoiska :)



Ja tu gadu gadu a czas znów ucieka....
trzeba w końcu odebrać swoje dziecię ze szkoły ;)
Do napisania paaaa :*