Frywolna bomba.

Udało mi się zdobyć jedno zdjęcie.

Robione niestety nocą tuż przed odjazdem, 

więc jest jakie jest i chwilowo innych nie będzie.

Marne szanse by coś nowego pokazało się tu jeszcze w tym roku.

Zatem wszystkim zaglądającym, podglądającym, przyjaciołom i wrogom

życzę by nadchodzący rok był lepszy niż ten odchodzący. 

By spokój i radość panowała w Waszych sercach. 

By zdrowie Was nie opuszczało. 

Pamiętajcie, to ono jest najważniejsze!

Najlepszego! 

Ivonn 

Święta? Jakie święta?

Kompletnie nie czułam "presji" tegorocznych świąt. 

To, że z decou mi nie po drodze ostatnimi czasy to wiadomo,

ale żeby tak całkowicie....

No cóż, mimo nastrojom panującym w mym sercu 

powstały całe dwie bombki decou w tym roku.

Żadna rewelacja, takie sobie. Cieszy mnie jednak, że skończone 

i nie zasiliły całego stosu prac "w trakcie".

Szału nie ma, tyłka nie urywa jak to mawia moja koleżanka.

Mam jeszcze jedną bombeczkę frywolną, tylko zdjęcia muszę zdobyć.
Jak tylko mi się to uda, to nie omieszkam się nią podzielić z Wami :)

Do następnego
Ivonn 

Czerwień, czy srebro?

Jak to jest u Was?

Czerwień, czy srebro? 

Mnie się w sumie obie wersje podobają :) 

Naszyjniki powstały w przypływie weny na podstawie

 "szerokiej" interpretacji wianuszka Renulkowego.

Mam nadzieję, że i Wam się spodoba taka wersja :) 

Ivonn 

Koralikami poczynione.

Dziś nadmiar szczęścia i kolejny post skoro już siedzę przy kompie ;) 

Sznury koralikowe się zrobiły :D

Same oczywiście ;) 

Złoty komplecik

Takie sobie czarno-złote bransoletki w dwóch rozmiarach.

I bransoletka dla pewnej Kasi K.

Biel i szarości coby do zegarka pasowała ;) 

Kolejnym razem może zaległe frywolitki pokażę ;)

Ivonn 

Dla przyjaciela...

Co tu dużo pisać?

Dla przyjaciela do tego lubiącego czytać książki :) 

Mam nadzieję, że się spodobała :) 

Mam kilka prac do zaprezentowania, nawet dość sporo.

Teraz tylko znaleźć chwilkę by je Wam zaprezentować ;)

Ivonn