środa, 25 stycznia 2012

Z ręką w nocniku.

Tak, właśnie tak. Nie wiedzieć dlaczego ocknęłam się wczorajszego wieczorku kładąc głowę na poduszce, że moja córka idzie dziś do koleżanki na urodziny.
Ja wiedząc o tym dwa dni wcześniej nie zaskoczyłam, że trzeba jakiś prezent zorganizować :(
Tak więc nie pozostało mi nic innego jak stworzyć jakiś drobiażdżek.
Tak powstał słodki boxik.
Mąż wróci z pracy to czym prędzej pojadę kupić książkę i coś słodkiego
bo co ja mam teraz zrobić? No co?

A oto boxik :)











Prezentuję jeszcze zaległe karteczki/zawieszki jakie wyhaftowałam
na minione święta BN.

Oto one













pędzę dalej
paaaaaaaaaaa