poniedziałek, 28 stycznia 2013

6. Szkatułka dla pewnej Asi.

Szkatułka wykonana dla pewnej Asi mieszkającej w sąsiedztwie 
i również oczarowanej rękodziełem.




Trzymajcie się zdrowo :)
papaaa

niedziela, 13 stycznia 2013

5. Serca.

Weekendowa produkcja serc :)



buziaki!
papaaa

sobota, 12 stycznia 2013

4. Poślizg czasowy.

Z ogromnym poślizgiem czasowym przedstawiam buteleczki
 wykonane z okazji urodzin pewnej pary.



Pozdrawiam cieplutko i   uciekam do szydełka :)
papaaa

środa, 9 stycznia 2013

3. Szydełkowa wpadka.

Dziś króciutko zwięźle i na temat.
Od weekendu namiętnie dziergałam spódniczkę dla córki.
 Zdarzało mi się nawet na szybko raz czasem "przymierzyć" 
do córki powstającą dzianinkę.
 Jednak jak się okazało moje oko jest mocno spaczone ;)
Spódniczka wyszła ciut większa, że nawet o 8 lat starsza sąsiadeczka
 się w nią zmieściła :)





Do napisania kochani :)

wtorek, 8 stycznia 2013

2. Bluszcz prowincjonalny.

Miałam niezaprzeczalną przyjemność przeczytania w okresie po świątecznym kolejna książkę autorstwa Renaty Kosin.. Pierwszą była "Mimo wszystko Wiktoria", o której pisałam TUTAJ. Teraz przyszedł czas na kolejną "Bluszcz prowincjonalny".
Książka pełna ciepła mimo cierpienia, wiary w ludzi mimo zwątpienia a co dla mnie najważniejsze mówiąca o nas tu i teraz. Renatka w bardzo łatwy sposób wplata wątek rękodzieła w historie życiowe swoich bohaterów. Mimo tragedii jakie przeżywają opowieść nie jest smutna i przygnębiająca a wręcz dająca nadzieję i wiarę, że mimo wszystko warto walczyć o siebie nie tylko dla siebie ale i dla naszych bliskich.
To co mnie urzeka w książkach pisanych przez Renatkę to powtarzający się temat rękodzieła. W Bluszczu mamy koronki, scrapbooking, renowacja starych mebli i ich dekorowanie oraz kuchnia od zaplecza, czyli wątek kulinarny :) 

Poruszyła mnie osobiście postać mamy głównej bohaterki i czuję pewien niedosyt. Czytając książkę chciałam wiedzieć co będzie dalej i nie poświęciłam zbyt dużo czasu by przemyśleć pewne kwestie dotyczące tej postaci. Jednak uczucie tego niedosytu nadal we mnie pozostaje, więc książkę z pewnością przeczytam jeszcze raz już nie tak zachłannie a spokojnie, delektując się nie tylko smakiem nowości ale pewną mądrością zawartą w tekście. 

Wszystkim lubującym się w rękodziele i książkach gorąco polecam lekturę tej pozycji :) 


Chciałabym Wam jeszcze pokazać serwetę wydzierganą jeszcze przed świętami a dopiero w miniony weekend z nagłej potrzeby ożywienia stołu na prędce wykrochmalonej :)



Na koniec już - serduszka. Dla szkoły, na rzecz szkoły, dla Babć i Dziadków :)



Do napisania
papaa


środa, 2 stycznia 2013

1. Witajcie w nowym roku :)

Wszystkiego dobrego kochani! 
Niech ten Nowy rok, będzie dużo lepszy od starego ;)
Nieustającej weny, optymizmu i radosnego uśmiechu na twarzy i w sercu :) 
I oczywiście ZDROWIA! bo ono najważniejsze :)

Ja przywitałam Nowy Rok zasmarkana, kichająca i prychająca. 
Mam nadzieję, że Wy lepiej się bawiliście :) 

Mimo, że mamy nowy rok i już mam nawet ukończoną pracę
 dzielnie dzierganą w sylwestra ale jeszcze jej nie pokażę ;)
Za to pokażę kilka kolejnych kul wykonanych dla szkoły.
Dobrze, że byłam wspierana przy składaniu płatków, 
bo bym chyba się zapłakała ;)
Kul powstało przeszło 40 ale to już chyba pisałam?













Z takiej kuli można też z powodzeniem zrobić drzewko :)











I jak się Wam podoba taka wersja bombki?