czwartek, 8 października 2009

Zamieniłam pędzel na szydełko ...

i tak już od kilku dni próbuję się czegoś sensownego nauczyć.
Zrobiłam dwie serwety i ponczo dla córci.
Każda kolejna rzeczy wychodzi mi coraz lepiej, ale....
dlaczego większość błędów widać już po zakończeniu pracy i wykrochmaleniu?

Poniższa serweta swoje błędy (a raczej moje) ujawniła jeszcze przed zakończeniem.
Ku swojej uciesze w następnej serwetce już uniknęłam tego błędu.

W tej natomiast zgubił mnie ostatni rząd robiony o 1 w nocy.
Teraz wiem, że lepiej bym zrobiła gdybym poszła spać
a wykończenie serwetki zostawiła na dzień kolejny.

Mówi się trudno, żyje się dalej.
Pewniaczkiem niejeden błąd jeszcze popełnię bawiąc się szydełkiem,
ale i tak się nie poddam ;)

Poncza córeczki jeszcze nie pokażę,
gdyż modelka dziś się w nie wystroiła - to raz,
a dwa zaświtał mi jeszcze jeden pomysł na "ozdobę"
i niestety troszkę to jeszcze potrwa zanim go zrealizuję.

7 komentarzy:

MOLLIK pisze...

Wiesz, siedziałąm z 5 minut i gapiłam się na Twoje cudowne serwetki - i absolutnie zadnego bledu na zadnej nie znalazlam :) Są wspaniałe! Podziwiam za cierpliwość i zdolności, też bym tak chciałą umieć ale jak sobie pomyślę że ja to sama musiałąbym zrobić to już nie chcę :)
PIĘKNE są Twoje serwetki i nie moge się doczekać kiedy pokażesz ponczo :)

plote lepie i filcuje pisze...

Oj Iwonko ja nie wiem co Ty chcesz od tych serwetek,sliczne sa.Teraz czkam z niecierpliwoscia na ponczo.

Anonimowy pisze...

druga barzo mi sie podoba tzn obie sa piekne ale druda piekniejsza ;-)bledy sa po to zeby sie na nich uczyc ;-)

Ivonn pisze...

Dzięki dziewczyny!

Trzpiot pisze...

szukam, szukam i nie widzę, widzę za to dwie piękne serwetki :-)

Kasia Boroń pisze...

Piękne serwety. Mnie to zawsze beret wychodził. Odpuściłam.;-) Chciałabym umiec robić takie cuda. Ponczo też kochane.

Bajka decoupage pisze...

śliczne serwetki , bardzo takie lubię. Pnczo na tak pięknej modelce MUSI wyglądać ładnie. Sliczną masz córcię,
pozdrawiam, bajka