Nie byłam i nadal nie jestem przekonana ale.... może kiedyś....
Do rzeczy!
Ta oto prezentowana karteluchna powstała na potrzebę
sprawdzenia swoich sił.
Robiona była dosłownie na minuty przed zamknięciem przyjęć prac
i niestety robiona była w dużej mierze z pamięci.
Jakie efekty ... same widzicie....
niestety sporo odbiega od mapki
ale w końcu najważniejsza jest ponoć zabawa.
Nie mniej bardzo ucieszył mnie fakt, iż znalazły się osoby,
którym ta karteluchna się spodobała i w tym miejscu
chciałam im SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ!
Oj bardzo cieplutko mi się zrobiło na serduszku, bardzo, bardzo:)
Do rzeczy!
Ta oto prezentowana karteluchna powstała na potrzebę
sprawdzenia swoich sił.
Robiona była dosłownie na minuty przed zamknięciem przyjęć prac
i niestety robiona była w dużej mierze z pamięci.
Jakie efekty ... same widzicie....
niestety sporo odbiega od mapki
ale w końcu najważniejsza jest ponoć zabawa.
Nie mniej bardzo ucieszył mnie fakt, iż znalazły się osoby,
którym ta karteluchna się spodobała i w tym miejscu
chciałam im SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ!
Oj bardzo cieplutko mi się zrobiło na serduszku, bardzo, bardzo:)
4 komentarze:
hej widzę, że papier się przydał :) fajne kartki robisz :)
Julcia uwielbiam ten papier i ciągle mi szkoda go użyć, mimo to używam ale już malusieńko go pozostało :( nad czym ogromnie ubolewam.
Witaj Ivonn!Ja też należę do tych osób,którym spodobała się Twoja "karteluchna",cieszę się,że zaglądasz do mnie i zostawiasz mi miłe słowa.Pozwolisz,że przyłączę się do "oglądaczy" twego fajnego bloga.Pozdrawiam serdecznie!!! :c)
karteczka bardzo ładna,delikatna,nieprzesadzona:)
kiedy kolejne?(Anita)
Prześlij komentarz