mam i to duże.
W bywaniu i pisaniu u Was, w pracach wszelakich
(przygotowania do rozdana nagród i Jasełek w lesie),
w pokazywaniu tego co kiedyś tam kiedyś udało mi się stworzyć,
a o pracach zleconych to ja nawet myśleć nie chcę :/
Dziecię choć nie zupełnie zdrowe (za pozwoleniem oczywiście pani doktor)
poszło na spotkanie z mikołajem to może coś podziałam.
Na początek jak widać nadrabiam zaległości wpisowe u siebie.
Tak więc oto prezentuję kolejny wazon z serii
biel i czerń :)
Wymęczyłam taki chustecznik, który to zupełnie mi się nie podoba,
więc pewnie w najbliższym wolnym czasie ulegnie przemianie.
Przy okazji prac na poprzednim kufrem z Klimtem
powstał również taki komplecik :)
Niestety wstyd się przyznać, ale mam chyba przesyt deco :/
Za to ciągnie mnie do plątania nitek jak nigdy dotąd.
Mam do pokazania kilka gwiazdek, ponczo i szaliczek :)
oraz najnowsze dzieci: szydełkowe mikołaje i bałwanki w wersji "usznej" :D
ale to następnym razem ;)
W bywaniu i pisaniu u Was, w pracach wszelakich
(przygotowania do rozdana nagród i Jasełek w lesie),
w pokazywaniu tego co kiedyś tam kiedyś udało mi się stworzyć,
a o pracach zleconych to ja nawet myśleć nie chcę :/
Dziecię choć nie zupełnie zdrowe (za pozwoleniem oczywiście pani doktor)
poszło na spotkanie z mikołajem to może coś podziałam.
Na początek jak widać nadrabiam zaległości wpisowe u siebie.
Tak więc oto prezentuję kolejny wazon z serii
biel i czerń :)
Wymęczyłam taki chustecznik, który to zupełnie mi się nie podoba,
więc pewnie w najbliższym wolnym czasie ulegnie przemianie.
Przy okazji prac na poprzednim kufrem z Klimtem
powstał również taki komplecik :)
Niestety wstyd się przyznać, ale mam chyba przesyt deco :/
Za to ciągnie mnie do plątania nitek jak nigdy dotąd.
Mam do pokazania kilka gwiazdek, ponczo i szaliczek :)
oraz najnowsze dzieci: szydełkowe mikołaje i bałwanki w wersji "usznej" :D
ale to następnym razem ;)
6 komentarzy:
Tez mam przesyt decu. W dodatku nie mam zdolności. Powoli odpuszczam. Wazon szalenie mi sie podoba.Kiedyś męczyłam ten motyw i wyszło mi cos paskudnego. Twój jest naprawdę piękny.
Chustecznik porywam, nie zmieniaj go! Będzie pasował do mojego kawałka ściany, też z makami, plisssss :)
Skąd ja znam słowo zaległości ;) Powoli i ja się z nich odkopuję. Wazon bomba. Zresztą reszta też bardzo fajna. Jednak najbardziej zainteresowały mnie bałwanki "uszne". No a reszty prac szydełkowych prac już nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam i życzę zdrówka.
P.S. Zaczęłam filcować :))
Chustecznik wyszedł Ci bardzo fajnie, odpuść mu na trochę, może zmienisz zdanie :-) i print room też jest świetny. pozdrawiam
wazonik nawet mi sie podoba,a hustecznik musisz koniecznie poprawic hahahaha,no i bede wypartywac pierwszysz nitkowych prac :)
O wow jaki print room:D A ten makowy chustecznik cudeńko!
Prześlij komentarz