Za domem mam pobojowisko ale kiedyś
będzie tam zielony kącik :)
Zanim rozkopano mi plac, zanim jeszcze
nastąpiło zakończenie roku szkolnego
popełniłam taką oto pamiątkę chrztu
dla małego Tymoteusza :)
Na koniec jeszcze mała zapowiedź ;)
Teraz na tapecie...
do napisania kochani :)
4 komentarze:
Matko co to u Ciebie w ogrodzie czołg przejechał.
A tych żelazek to Ci szczerze zazdroszczę.
Zapowiada się interesująco, zarówno w ogródku jak i na żelazkach :)
A pamiątka śliczna!
Ohoho! Czuję, że żelazka staną się wkrótce modne :)
Kicia to tylko efekt działań koparki i trzech facetów ;)
Monroma ;)
De Ququ czyżbyś coś miała w zanadrzu? ;)
Prześlij komentarz